Pyszne, zdrowe, bez zbędnych ulepszaczy i konserwantów. Chrupiące na zewnątrz, wilgotne w środku. Kocham bataty, grzechem byłoby nie spróbować chociaż jednej.
SKŁADNIKI:
- 0,5 kg batatów
- 1 łyżka kakao
- 2 jajka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 50 g mąki pełnoziarnistej
- garść suszonej żurawiny
- 5 łyżek wiórków kokosowych
- 1 łyżka miodu
- szczypta cynamonu
-1/5 szklanki mleka
PRZYGOTOWANIE:
Bataty umyć i upiec w piekarniku w temperaturze 180 stopni Celsjusza do miękkości. Gdy ostygną zdjąć skórkę i zblendować je na gładką masę razem z kakao, żółtkami, proszkiem do pieczenia, mąką miodem, mlekiem i cynamonem. Następnie dodać ubite na sztywną pianę białka, żurawinę i kokos i delikatnie wymieszać. Przełożyć do foremek i piec ok 30 minut w temperaturze 180 stopni Celsjusza.
Pozdrawiam, Patrycja. :)
Świetny pomysł na wykorzystanie batatów :) Widać że, jak się chce to wszystko można, a ogranicza nas tylko wyobraźnia :)
OdpowiedzUsuńZabierałam się kiedyś za ciasto z batatów, ale wyszły jak zwykle frytki :D wyglądają obłędnie, a smakować muszą jeszcze lepiej
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak smakują takie muffinki. ;)
OdpowiedzUsuńMy też się już przekonałyśmy, że bataty równie pysznie sprawdzają się na słodko :D
OdpowiedzUsuń