Lubicie rogale świętomarcińskie? Ja postanowiłam dziś odtworzyć ich zdrowszą wersję. Zamiast cukru dodałam ksylitol, a zamiast mąki pszennej, mąkę pełnoziarnistą. Wiem, że w oryginale te rogale robi się z białym makiem, ale niestety nie mogłam go nigdzie znaleźć :) no i zrezygnowałam z lukrowej polewy, a posypałam wiórkami, można również polać je gorzką czekoladą :)
Bądźcie ostrożni, bo na jednym ciężko poprzestać :)
SKŁADNIKI: na ciasto ( wyszło mi ok 50 sztuk, więc spokojnie możecie podzielić porcję na pół)
- 1 kg mąki pełnoziarnistej
- pół kostki drożdży (50g)
- 6 jajek
- 60 g ksylitolu
- szklanka mleka
- 125 g roztopionego masła
SKŁADNIKI: na masę
- 300 g maku
- 200 g suszonych daktyli
- 100 g marcepana ( ja użyłam batonika marcepanowego)
- odrobina skórki pomarańczowej
- 1 łyżka oleju lub masła
- 1 czubata łyżka kwaśnej śmietany 18%
- ew. miód do posłodzenia
DODATKOWO:
- 1 żółtko
PRZYGOTOWANIE:
Jajka ubić z ksylitolem, wlać stopione masło i drożdże roztopione w niewielkiej ilości ciepłego mleka. Następnie ciągle ubijając dodawać na zmianę mąkę i mleko. Pod koniec wyrobić ciasto rękoma, do momentu aż wszystkie składniki się połączą. Ciasto przykryć ściereczką i odstawić na 1-2 h do wyrośnięcia w ciepłe miejsce. W międzyczasie przygotować masę. Mak i daktyle sparzyć gorącą wodą w osobnych miseczkach. Mak odsączyć i zmielić. Daktyle odsączyć i zblendować. Batonik marcepanowy rozpuścić w garnuszku z 1 łyżką oleju. Mak, daktyle i batonik zmiksować razem, dodać śmietanę i skórkę pomarańczową i wymieszać do momentu uzyskania zwartej masy. Gdyby masa była za mało słodka można dodać troszkę miodu. Ciastko rozwałkować i pokroić na trójkąty. Rozsmarować nadzienie i zwijać w kierunku wierzchołka. Ułożyć na blaszce i zostawić na 1 h do wyrośnięcia. Rogale posmarować roztrzepanym żółtkiem i piec w temperaturze 180 stopni Celsjusza przez ok 20-30 minut, aż nabiorą złotego koloru.
Smacznego :)
szkoda, że już po Marcinkach, ale Twoje rogale kiedyś zrobię! :)
OdpowiedzUsuńPoznańskie rogale są słynne na całą Polskę i nie ma się czemu dziwić :)
OdpowiedzUsuń